Gdy wszyscy Twoi znajomi są w Meksyku, zrób go sobie sam - czyli "chili con carne" w 20 minut!

Zaglądasz na dobrze Ci znany portal społecznościowy.. wszyscy gdzieś są. Nie mogąc się doczekać ciepła w kraju ojczystym wyemigrowali tymczasowo na Seszele, Bali i do Meksyku. Ci mniej ciepłolubni wybrali takie destynacje jak Włochy czy Portugalia - w końcu 18-20 stopni to faktycznie iście arktyczny chłód. Nic straconego! I Ty w 20 minut możesz wyczarować sobie odrobinę De la Fiesta Mexicana w Twoim domu :)

Składniki:
0,5 kg mięsa z łopatki, zmielonego
1 cebula
3 ząbki czosnku
1 awokado
1 puszka pomidorów
1 puszka fasoli
1 puszka kukurydzy
1/2 czerwonej papryki
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka otrębów gryczanych

Przyprawy:
1 łyżka chili
1 łyżka kuminy utartego w moździerzu, lub 1,5 łyżki mielonego kuminu
1 łyżka słodkiej papryki
0,5 łyżki oregano
pół łyżeczki soli morskiej
pieprz


Przepis jest bardzo prosty! Cebulkę, czosnek i oliwę wrzucamy na patelnię. Szklimy. Dodajemy przyprawy - wszystkie! Do tego dodajemy 0,5kg mięsa. Smażymy, aż mięsko zmieni kolor na usmażony. Przekładamy wszystko do garnka. Dodajemy wszystko co puszkowe. Do tego dokładamy otręby gryczane. Po około 15 minutach gotowania dodajemy pokrojoną w kawałki paprykę i awokado.
Przekładamy do miseczek :) 

Koniec :)

Chili con carne to danie, które spokojnie może czekać 3 dni w lodówce i być naszym awaryjnym pracowym lunchem na leniwe dni. Można je też zawekować w słoiku - tj. zakręcić w wyparzonym słoiku, wlać ciepłe chili do środka, wstawić słoik do garnka owinięty ściereczką i gotować przez około 2 minuty. Następnie odstawić słoik 'do góry nogami' ;) na pokrywce. Tak zawekowany, może być w naszej lodówce do 2 tygodni.

Komentarze