Czym zastąpić fińskie lampy antydepresyjne? Czyli pierogi z białym serem..

Na zimową chandrę bywają różne lekarstwa. Jedni wybierają nalewki, inni dobre kino, a niektórzy czytają książki o iście wakacyjnej tematyce. Finowie stosują lampy antydepresyjne, być może z lęku przed medycznymi antydepresantami. Ciekawym odkryciem ostatnich tygodni jest dostępność tych lamp również na polskim rynku - w wersji zarówno nabiurkowej, jak i nieco większej - podłogowej. Lampy te są jeszcze dość drogie, zatem dziś rekomenduję antydepresant mączno-serowy - czyli wspomnienie dzieciństwa - pierożki z serem dla leniwych!

Składniki:

Na ciasto:
3 szklanki mąki pszennej
1/2 łyżeczki soli
szklanka wrzątku

Banalnie proste :)

Na farsz:
500g białego sera - najlepiej półtłusty, żeby się troszkę kleił
1 opakowanie cukru wanilinowego
szczypta cynamonu
1 łyżka jogurtu naturalnego

Do miski wsypać mąkę i sól. Zrobić dziurkę i następnie wlać wrzątek. Wymieszać składniki za pomocą drewnianej łyżki, a potem wyrabiać ręcznie, aż się połączą. Ciasto powinno być ciepłe i elastyczne, nie powinno się kleić. Jeśli się klei podsypać mąką i wyrabiać. Działa tu zasada nieco inna niż przy wypieku mufinek - czyli im lepiej ciasto wyrobimy tym będzie smaczniejsze. Uformować ciasto w kulkę, odłożyć na stolnicę (ja mam sylikonową), owinąć w woreczek foliowy i zostawić na pół godziny. Zmieść mąkę, która w moim przypadku jest w całej kuchni - nie wiem jak ludzie potrafią tak pięknie gotować, że wszystko jest czyste. U nas nawet nasz pies, Lusia, cały jest w mące!

Teraz czas na farsz. Twaróg rozbić widelcem w misce. Wymieszać dokładnie z cukrem i łyżką jogurtu naturalnego. Doprawić według uznania cynamonem.

Ciasto uformować w płaski placek, położyć na posypanej mąką stolnicy i rozwałkować na grubość ok. 2 mm. Wycinać z niego kółka, nakładać po łyżeczce farszu i skleić brzegi pierogów. Sklejać można na różne sposoby - na ilustracji przedstawiony jest sposób kielecki, którego wyznawczynią jestem ;) istnieje również sposób słupski - wyznawany przez moją miłość - który polega na zawijaniu brzegu pierożka do środka, w celu uzyskania falbanki przecudnej urody, jak poniżej.

W dużym garnku zagotować wodę z odrobiną soli i łyżką oleju. Pierogi gotować po około 10-12 sztuk w jednej partii, przez ok. 2 minuty od wypłynięcia na powierzchnię. Wyjmować łyżką cedzakową i układać na talerzu. Podawać np. ze śmietaną i cukrem lub jeść gorące prosto z talerza!

Smacznego antydepresantu!

Komentarze