Zwariowana gruszka na rukoli z plastrami rostbefu..

Sałatka - coś nudnego, smutnego, związanego z dietą, służącego do zmniejszania ilości kalorii w diecie.. Bywają sałatki, o których myśli się nocami, po tym gdy się ich spróbuje. Zwariowana gruszka na rukoli jest właśnie taką sałatką - szybką, uzależniającą, której wiecznie jest mało i mało. Łączy ona w sobie zarówno pierwiastek żeński: czyli granat ;) jak i męski: czyli krwisty rostbef. I co ważne - z dietą nie ma nic wspólnego!

Składniki: dla dwóch osób
  • opakowanie 500 g rukoli umytej
    (nie lubię jej myć w domu, bo staje się mało sprężysta - a poza tym to za dużo czasu)
  • 1 granat
  • 1 gruszka
  • 1/2 pomidora
  • 1/2 papryki czerwonej
  • plasterek cytryny
  • 1 stek z rostbefu
    (1 opakowanie, około 200 g, to plaster rostbefu o grubości 1,5-2 cm)
  • 1 łyżka sosu Worcestershire
  • pieprz i sól do zmielenia na mięso
Do sosu:
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżka wody przegotowanej
  • 1 łyżeczka musztardy dijon
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • 1 łyżka miodu


Na dwóch pięknych talerzach układamy na środku rukolę, po 2 garści na każdym. Następnie kroimy paprykę i pomidora. Pokrojone również układamy na sałatce. Pestki granat rozsypujemy równomiernie po całości. Myjemy dokładnie gruszkę i kroimy ją w plastry o grubości około 3 mm. Układamy na sałatce - skrapiamy cytryną, dzięki czemu gruszka nie stanie się ciemna. 

Zabieramy się za mięsko. Stek kładziemy na talerzyku, polewamy go 1 łyżką sosu Worcestershire. Masujemy mięso z sosem i kroplą oliwy, tak by wchłonęło go niemal w całości. Chcemy aby pokryło się ono lekko białą powłoczką z odrobiny oliwy i sosu. NIE SOLIMY I NIE PIEPRZYMY mięsa przed smażeniem. 

Rozgrzewamy patelnię - najlepiej grillową. Na rozgrzaną patelnię kładziemy stek - nie wlewamy tłuszczu. Smażymy stek 2 minuty z jednej strony, 2 minuty z drugiej. Pieprzymy mięsko i solimy i kolejno obsmażamy 1 minutę z jednej i 1 minutę z drugiej. (Czyli łącznie po 3 minuty z każdej strony, po 2 minutach solimy i pieprzymy każdą stronę)

Przekładamy mięsko na DREWNIANĄ deskę - ważne by była drewniana, a nie szklana, plastikowa, aby stek wolno oddawał ciepło i stygł w dobrym tempie. Mięso odpoczywa na desce przez 2 minuty, w czasie których my robimy bajecznie prosty sos.

SOS: wszystkie składniki w podanej kolejności wkładamy do miseczki. Dokładnie mieszamy np. ubijaczką do jajek. Sos ma być gładki, pikantny w kolorze musztardowym.

Wracamy do mięsa, które odpoczęło - kroimy ostrym nożem na plasterki które układamy na sałacie. Całość skrapiamy sosem musztardowo-miodowym.

Smacznego!

Komentarze